Yppah
Joe Coralles znany jako Yppah to jeden z ciekawszych tworcow muzyki elektronicznej dla mej osoby. Jego debiutancki album „You are beautiful at all times” zostal przez wiele portali internetowych uznany, za wskrzeszenie Ninja Tune, i podniesienie go z pewnego dolka, ktory (ponoc) zagoscil w wydawnictwach tej wytworni w ostatnich latach.
Gdzies ostatnio wyczytalem, ze yppah to polaczenie: „Wczesnych wydawnictw Dj Shadow’a, efektow instrumentalnych Bonobo, z dodatkiem atmosfery wprost z plyt My Bloody Valentine i Mogwai”, wiec jak mozna go nie uwielbiac?
Wywiad byl przeprowadzany oczywiscie w srodku nocy, polowe musialem wykreslic z faktu na to, ze o tej porze nie zawsze udaje mi sie zadac sensowne pytanie i potem zaczynam pytac sie czy w Texasie (w ktorym Joe aktualnie mieszka) maja wieksze krowy niz na przyklad w Ohio. Mimo to mam nadzieje, ze wywiad sie wam spodoba, wiec zapraszam do czytania:
K: Wywiad w duzym stopniu, najpewniej bedzie dosyc typowy, gdyz nigdzie niestety nie moglem znalezc wywiadow z toba, co pokazuje, ze musze cie przedstawic polskim sluchaczem w jakims stopniu od podszewki, wiec wybacz jesli pytania bede tendencyjne…
Yppah: Damy rade, nie ma problemu.
K:A wiec… Witaj
Yppah: Czesc (smiech)
K:Dlaczego muzyka? Skad sie wziela ta fascynacja?
Yppah:Prawdopodobnie dlatego, ze byla to jedyna rzecz, ktora umialem robic dobrze gdy dorastalem heh… Nie wiem prawde powiedziawszy. Zawsze siedzialem w muzyce zarowno sluchajac jej nalogowo jak i bawiac sie instrumentami. To pochlonelo mnie jako nastolatka, co kosztowalo mnie tym, ze wyniki w liceum mialem raczej ponizej sredniej (smiech) Na muzyke jako na sposob zycia pierwszy raz spojrzalem na studiach, gdy zaczalem zarabiac jako DJ na imprezach…
K: Jestes multiinstrumentalista… jak to sie stalo, ze opanowales az tak wiele instrumentow? Ja gram tylko na pianinie, a czuje sie bogiem w ludzkiej skorze, ale ty? Bas, gitara, klawisze, perkusja…
Yppah: Szczerze mowiac, uwazam siebie za dosyc przecietnego jesli chodzi o granie na instrumentach. Praktycznie, cwicze tyle, aby umiec potem sam nagrac swoje utwory (smiech) Sadze, ze najlepiej mi idzie na basie i gitarze. Przez to, ze mam tak szerokie spojrzenie na muzyke, w moim mniemaniu, i przez to, ze chcialbym grac wszystkie gatunki muzyczne jakie lubie, staram sie, aby jak najwiecej instrumentow bylo mi „przyjaznych”, aby faktycznie nic mnie nie ograniczalo w tworzeniu…
K: Jak to sie stalo ze trafiles do Ninja Tune?
Yppah: Miedzy 2003 a 2005 nagralem kilka kawalkow, ktore brzmialy w polaczeniu jak cos w rodzaju plyty (smiech) wiec zdecydowalem, ze zrobie demo i sprawdze czy jakakolwiek wytwornia bedzie tym zainteresowana. Wyslalem 5 tych plyt, do 5 roznych wytworni i tak sie zdarzylo, ze jedyna wytwornia, ktora odpowiedziala bylo Ninja Tune. Bylem wniebowziety, poniewaz wlasnie na niej zalezalo mi najbardziej…
K:Jak to jest przy tworzeniu muzyki u ciebie? To jest ciezka praca? Czy moze nagrywanie nowych utworow jest dla ciebie blogoslawienstwem?
About this entry
You’re currently reading “Yppah,” an entry on dens
- Opublikowano:
- 18 listopada, 2008 / 2:15 am
- Kategoria:
- Wywiady
- Tagi:
7 Komentarzy
Jump to comment form | comment rss [?] | trackback uri [?]